Praktycznie bez echa przeszedł ostatni wywiad z Maciejem Laskiem opublikowany 8 stycznia 2014 roku na stronie internetowej wyborcza.pl. Nie zamierzam się tutaj zagłębiać się w całość rozważań Laska, chciałbym jedynie zwrócić uwagę na po raz kolejny powtarzane niczym mantra stwierdzenie, że prof. Binienda nie opublikował danych wejściowych do swojej symulacji zderzenia samolotu z brzozą. W wywiadzie pojawia się następująca wypowiedź dr Laska:
"Z hipotezą prof. Biniendy jest taki problem, że on nigdy nie opublikował danych wejściowych swojej symulacji." Następnie dr Lasek twierdzi, że "dane wejściowe do odtworzenia symulacji nie podlegają ochronie patentowej", oraz "przypominam, że wielokrotnie prosiliśmy prof. Biniendę, by te dane upublicznił. Nie zrobił tego."
wyborcza.pl/1,75478,15236141,Dr_Maciej_Lasek_o_analizach_ekspertow_Macierewicza_.html
Podobne zarzuty pojawiły się w "Liście otwartym do prof. Wiesława Biniendy" opublikowanym w październiku 2013 r. przez prof. Artymowicza. Mogliśmy w nim wyczytać:
"Po raz kolejny proszę Pana uprzejmie o udostępnienie na sieci pliku wsadowego LS-Dyna, o ile wiem nosi on nazwę dynain.(...) Często slyszana teza, jakoby wszystkie dane do symulacji już dawno Pan opublikował, jest kłamliwa. Pan ujawnia kilka liczb, podczas gdy do powtórzenia obliczeń lub dogłębnego zrozumienia symulacji potrzeba tysiąckrotnie więcej danych. (...) Przypominam, że ten ściśle tajny zbiór danych, o którym mowa, zawiera nie tylko ważne ustawienia licznych modów pracy programu LS-Dyna, ale też wszystkie dane materiałowe, rozdzielczość i wymiary elementów symulowanej konstrukcji.(...) Gratuluję, jest Pan ciągle jedynym człowiekiem na świecie, który potrafi odtworzyć i potwierdzić modele Biniendy. Dzięki ukrywaniu dynain i tylko dzięki temu."
W wywiadzie prof. Artymowicza z dr. Szuladzińskim również możemy wyczytać: " Myślę, że ukrywanie danych wejściowych (są one bowiem niejawne do dzisiaj) jest sprzeczne z metodą naukową."
fizyka-smolenska.salon24.pl/539726,41-list-otwarty-do-prof-wieslawa-biniendy
Obaj Panowie mogą sobie oczywiście żądać różnych rzeczy, jednak dobrze by było gdyby wypowiadali się precyzyjnie. Zarówno prof. Artymowicz jak i dr. Lasek swoimi wypowiedziami mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną, pisząc o nieudostępnionych danych wejściowych do symulacji, a w rzeczywistości żądając pliku z kompletnym modelem zderzenia samolotu z brzozą.
Najprościej jak się da: Proces symulacji komputerowej z użyciem MES dzielimy na trzy etapy:
1. Tworzenie modelu, czylu preprocessing, polegający na sformułowaniu modelu matematycznego, wygenerowaniu siatki, wprowadzeniu danych wejściowych. Jest to najbardziej pracochłonna część symulacji. Mając uzyskany model np w formie pliku o nazwie dynain,przechodzimy do kolejnego etapu czyli:
2. Części obliczeniowej w procesorze, by wyniki obliczeń obejrzeć w:
3. Postprocesorze
Jako dane wejściowe możemy potraktować takie dane jak np: prędkość samolotu czy parametry wytrzymałościowe brzozy. To czego żądają przeciwnicy prof. Bieniendy, to już gotowy plik z modelem po preprocessingu. Takich plików zwyczajowo się nie udostępnia. Poprzez analogię można to odnieść do upublicznionej ostatnio symulacji prof. Kowaleczki. Gdyby zastosować logikę prof Artymowicza i dr Laska, prof. Kowaleczko także nie udostępnił "danych wejściowych", gdyż powinien udostępnić wszystkie pliki z obliczeniami jakie przeprowadził. Przecież jak na razie ujawnił "kilka liczb, podczas gdy do powtórzenia obliczeń lub dogłębnego zrozumienia symulacji potrzeba tysiąckrotnie więcej danych." Czy prof. Kowaleczko udostępnił publicznie takie pliki? Nie? No właśnie.
Do dzisiaj nie uzyskaliśmy także np informacji od prof. Kowaleczki, w jaki sposób została uwzględniona siła uderzenia w symulacji i dlaczego miała taki wpływ na wynik końcowy. Czy nie moglibyśmy więc napisać tak jak profesor A, że "gratuluję, jest Pan ciągle jedynym człowiekiem na świecie, który potrafi odtworzyć i potwierdzić modele Kowaleczki. Dzięki ukrywaniu plików i tylko dzięki temu." ?
Otwieram sobie prezentację prof. Bieniendy z Konferencji Smoleńskiej oraz publikację "APPLICATION OF NUMERICAL METHODS FOR CRASHWORTHINESS INVESTIGATION OF A LARGE AIRCRAFT WING IMPACT WITH A TREE". W publikacjach są podane m.in. :
- geometria i wymiary elementow (skrzydło, brzoza)
- parametry wytrzymałościowe brzozy i duraluminium
- wielkości charakteryzujące geometrię i dynamikę zderzenia (prędkość, kąt natarcia itp)
- sposob obliczenia sił zewnętrznych działających na skrzydło (ciśnienie aerodynamiczne)
Twierdzenie przez dr. Laska, że profesor Binienda "nigdy nie opublikował danych wejściowych swojej symulacji", wynika albo z niezrozumienia co jest daną wejściową do symulacji, albo z celowego mydlenia oczu opinii publicznej. Można się spierać, czy np dane te zostały upublicznione w zakresie, w którym ktoś mógłby oczekiwać, ale pisanie że nie zostały nigdy opublikowane jest nieprawdziwe. Mieliśmy już dwie Konferencje Smoleńskie, podczas których mogli się pojawić obaj Panowie i dopytać prof. Biniendę o brakujące ich zdaniem dane. Pojawili się? No właśnie.
Podsumowując: panowie Lasek i Artymowicz - opisujcie w swoich listach i wywiadach stan faktyczny,tj. że żądacie udostępnienia przez prof. Biniendę gotowego modelu zderzenia, którego sami najwyraźniej nie potraficie zrobić, ale nie opowiadajcie bajek, że prof. Bienienda nie publikuje danych wejściowych do symulacji.
Notkę uzupełnię dwoma wypowiedziami osób, co do których stronniczości raczej nie można mieć zastrzeżeń. Pierwsza należy do dr Szuladzińskiego z 2011 roku, z czasów gdy jeszcze nie był związany z Zespołem Parlamentarnym i był przedstawiany przez prof. Artymowicza jako autorytet:
"P.A. – Myślę, że ukrywanie danych wejściowych (są one bowiem niejawne do dzisiaj) jest sprzeczne z metodą naukową. Tak jest to odbierane w środowisku fizyków.
G.S. – Taka kategoryczna opinia nie wydaje mi się właściwa, ponieważ każda dziedzina ma swą specyfikę. W naszej, na przykład, nie ma zwyczaju publikowania zbiorów wejsciowych, chyba ze klient tego zażąda. (Jest po temu kilka dobrych powodów)."
fizyka-smolenska.salon24.pl/359351,14-nikt-majacy-dla-siebie-choc-troche-szacunku
Druga należy do prof. Kleibera, prezesa Polskiej Akademii Nauk z wywiadu przeprowadzonego 30 wrzesnia 2013 roku w TV Republika. Należy dodać, że prof. Kleiber wie o czym mówi, gdyż jest specjalistą w zakresie zastosowań nowoczesnych technik komputerowych w badaniach naukowych, długie lata zajmował się także MES-em.
Kleiber : "Żeby uzyskać wiarygodność tej analizy, to trzeba pokazać jakie się wprowadziło do tej analizy dane. Te dane nie są według mojej najgłębszej wiedzy jawne. (...) Jeżeli wszystkie dane wejściowe Pan Profesor Binienda udostępnia, to ja nie widzę pod tym względem żadnej słabości w jego analizie. Tylko rzeczywiście jest tu jakieś kolosalne nieporozumienie, bo ja słyszałem ten argument wielokrotnie podnoszony, że Pan Profesor Binienda nie udostępnia tych danych".
Rachoń: "Czy takie dane jak nie wiem np gęstość ewentualna brzozy, twardość tej brzozy, gęstość, twardość materiałów z którego zbudowany jest sam samolot czy jego ewentualne skrzydło, sposób jego konstrukcji, ożebrowania, liczba elementów z których się składają na samo to skrzydło, no i rózne parametry samej gęstości, twardości elementów w które samolot uderza. Takie dane jak prędkość, takie dane jak ciężar, takie dane jak kierunek w którym się to wszystko porusza, to są wszystko dane, założenia jakie Pan Profesor Binienda w sposób publiczny na początku każdej swojej prezentacji podaje. W związku z tym czy to są dane które są do tego potrzebne, czy jeszcze jakieś inne dane są o których być może ja nie wiem bo.....".
Kleiber: "Nie, nie, ja uważam że, tu można by oczywiście dalej mówić o szczegółach, ale to co Pan powiedział to wydaje mi się że to jest właściwie komplet tego co jest potrzebne. Tak więc jeśli to jest znane, to w takim razie wogóle zamknijmy rozmowę na ten temat. To znaczy że profesor Binienda rzeczywiście udostępnił dane wejściowe do swojego programu".
www.youtube.com/watch - Wywiad dla TV Republika
