BBudowniczy BBudowniczy
11388
BLOG

Co naprawdę odkryli archeolodzy.

BBudowniczy BBudowniczy Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

15.02.2014 r. na stronie Naszego Dziennika ukazał się artykuł "Co naprawdę widzieli archeolodzy" wraz z zamieszczonym w całości raportem polskich archeologów.

naszdziennik.pl/polska-kraj/68275,co-naprawde-widzieli-archeolodzy.html

 W internecie pojawiły się opinie ludzi, którym najwyraźniej nie chciało się do niego zajrzeć, rodzaju "Kolejna konfabulacja Macierewicza zdemaskowana" czy też że ND "zadał kłam" tekstom zawartym w Gazecie Polskiej. Niestety, raport w znaczącej części potwierdza to, o czym dotychczas pisano w Gazecie Polskiej oraz Wsieci. A oto co możemy w nim wyczytać i jak się  to ma do dotychczasowych informacji medialnych.

  Poniżej znajduje się rzut poglądowy badań archeologów sporządzony w oparciu o rzut udostępniony przez Dr. Laska na Twitterze. W oryginale na czerwono zaznaczono strefę A (teren bezpośredniego uderzenia samolotem w ziemię), na biało - strefę B (teren okalający, w tym strefa rozrzutu szczątków). W strefie B na potrzeby tej notki wydzieliłem dodatkowo na niebiesko fragment jeszcze przed miejscem kontaktu skrzydeł samolotu z ziemią, czyli miejsce gdzie szczątki pochodziły z samolotu będącego jeszcze w locie:




1. Szczątki ludzkie znaleziono jeszcze przed głównym miejscem uderzenia samolotu w grunt, czyli na granicy stref A i B,dużo wcześniej niż znalezione na wrakowisku szczątki salonu pasażerskiego, natomiast już za miejscem pierwszego kontaktu samolotu z gruntem (bruzdy od skrzydła). Czyli potwierdza się tutaj doniesienie Gazety Polskiej cytat:  "na terenie katastrofy, jeszcze przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię, znaleziono kości czaszki jednego z pasażerów".

 Wnioski nie są jednak jednoznaczne, gdyż miejsce gdzie znaleziono szczątki znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie prowadzonych po katastrofie prac ziemnych. Można to wywnioskować m.in. z niedalekich odwiertów geologicznych, gdzie stwierdza się obecność w warstwie powierzchniowej gruntów przemieszanych. Nie można więc wykluczyć, że fragmenty ciał dostały się w znalezionej strefie w wyniku ich późniejszego przemieszczenia.

2. Nie można wykluczyć obecności szczątków ludzkich również w innych miejscach strefy B, gdyż prace poszukiwawcze w tej strefie (w odróżnieniu od strefy A) ograniczyły się praktycznie do lokalizacji szczątków metalowych samolotu za pomocą wykrywacza metali, bez prospekcji powierzchniowej.To samo dotyczy niemetalowych elementów wyposażenia samolotu.

3. W okolicy pierwszego kontaktu skrzydła samolotu z ziemią (już w strefie B) znaleziono takie elementy przypisane do Tu-154 jak element będący prawdopodobnie częścią fotela lotniczego oraz fragment ceramiki, a nieco bliżej wrakowiska - fragment telefonu. Tutaj również nie sa się wykluczyć, że przedmioty te znalazły się w tych miejscach już później, jednak dwa pierwsze elementy znajdują się już raczej poza rejonem prowadzenia prac ziemnych.

4. Archeolodzy oszacowali prawdopodobną liczbę fragmentów samolotu znajdujących się w ziemi na ponad 60 000. Taka liczba została podana w raporcie. Należy dodać, że pracujący sprzęt przemieszczając ziemię przemieszczał także znajdujące się w niej szczątki, w pewnym stopniu potęgując ich deformację,ale raczej w małym dalsze ich rozdrobnienie (mówimy tu o częściach metalowych samolotu). Pamiętajmy, że liczba ta nie obejmuje mniejszych i większych fragmentów samolotu wywiezionych z wrakowiska tuż po katastrofie.

5. Jeszcze przed miejscem pierwszego kontaktu skrzydła samolotu z ziemią archeolodzy znaleźli ponad 300 metalowych fragmentów Tu-154, w tym nity, fragmenty konstrukcji,  poszycia (największy fragment 16x12,5 cm). "Fragmenty znajdowane 20 - 30 m za ulicą były mocno przepalone i nosiły liczne ślady okopcenia. Być może przyczyną ich przepalenia/okopcenia było dłuższe przebywanie w gorących wirnikach. (...) Dokładna analiza fragmentów duraluminium i skonfrontowanie ich z ogólnym planem zalegania w terenie, może wnieść wiele cennych infrormacji do śledztwa."

Specjalnie pogrubiłem fragment "być może", gdyż są to jedynie przypuszczenia archeologów, a Marek Poznański w styczniowym wywiadzie dla Rzepy zastrzegł "ze powinni zbadać to eksperci". Zbadali?

Podsumowując - nie mamy tu do czynienia z pogromem Gazety Polskiej przez Nasz Dziennik, jak twierdzą niektórzy z ekspertem Setlakiem na czele. Większość informacji podanych przez GP, a wcześniej przez m.in. WSieci potwierdziła się (rozdrobnienie wraku, okopcone szczątki samolotu, fragmenty ciał przed miejscem uderzenia). Z drugiej strony, wydaje się że nie można na podstawie tego raportu wyciągać stanowczych wniosków typu "ciała w Smoleńsku rozerwane w powietrzu". Posługując się językim prawniczym, mamy do czynienia nie tyle z dowodem na inny scenariusz katastrofy niż podawany oficjalnie, tylko poszlaką.

Na zakończenie zacytuję fragment końcowy Raportu, postulujący zabezpieczenie miejsca katastrofy. Te słowa zostały napisane w 2010 roku:

"Obecną powierzchnię terenu przyrównać można do "krawiącej rany", czy też "odsłoniętych reliktów niewidzialnych grobow", których w takiej postaci nie można pozostawić bez narażania się na zarzut profanacji miejsca.(...) Dopóki teren katastrofy nie zostanie trwale zabezpieczony, powinien być ogrodzony i objęty ochroną".

Ponieważ wiem że czyta mnie Pan Setlak, a i Pan Lasek zajrzy, mam pytanie : czy od 2010 roku teren katastrofy został zabezpieczony?

www.rp.pl/artykul/1082676.html "Zobacz co w Smoleńsku znaleźli archeolodzy"
niezalezna.pl/51849-gazeta-polska-ujawnia-ciala-w-smolensku-rozerwane-w-powietrzu
""Gazeta Polska" ujawnia: Ciała w Smoleńsku rozerwane w powietrzu"
www.naszdziennik.pl/polska-kraj/68275,co-naprawde-widzieli-archeolodzy.html
- "Co naprawdę widzieli archeolodzy"
twitter.com/LasekMaciej


Polecam także zapoznanie się z tekstem Geoala:
geoal.salon24.pl/568022,dzial-archeo-kontra-prokuratura

"Zgodnie z zaleceniem prokuratora strony polskiej nie sprecyzowano daty ich przekazania do Polski. "

BBudowniczy
O mnie BBudowniczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka