BBudowniczy BBudowniczy
4457
BLOG

Symulacja dr Szuladzińskiego potwierdza wyniki prof. Biniendy +

BBudowniczy BBudowniczy Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 133

Ponieważ  notka miała miała wczoraj bardzo krótki żywot na pasku  i szybko z niego spadła,więc nie każdy mógł się z nią zapoznać, publikuje ją jeszcze raz.


Na stronie internetowej dr Szuladzińskiego pojawiło się kolejne sprawozdanie z przeprowadzonych przez niego badań. Zanim jednak do nich przejdziemy, przypomnijmy - za prof. Artymowiczem - znakomite referencje dr Szuladzińskiego do zajmowania się tego typu zagadnieniami:

"Dr Grzegorz Szuladziński zdobył tutuł magistra inżynierii mechanicznej na Politechnice Warszawskiej w 1965 r. oraz doktora mechaniki strukturalnej na Uniwersytecie Południowej Kalifornii w 1973 r. W latach 1966-1980 pracowal w USA w dziedzinie aeronautyki i astronautyki, inżynierii jądrowej oraz budowy statków. Zdobył rozległe doświadczenie w symulacji zjawisk sejsmicznych, wypadków w elektrowniach jądrowych i bezpieczeństwa sprzętu wojskowego. Od 1981 r. pracuje w Australii, w zakresie inżynierii lotniczej i kosmicznej, kolejnictwa, elektrowni, przemyslu samochodowego oraz wydobywczego, a także mechaniki skał i wybuchów podziemnych, ochrony infrastruktury i zastosowań militarnych.Na swoim koncie ma wiele publikacji o mechanice nieliniowej. Pierwszą książkę dra Szuladzińskiego pt. Dynamics of Structures and Machinery: Problems and Solutions, opublikowało wydawnictwo John Wiley Interscience w1982 r. O najnowszej książce mowa jest poniżej.

Od 1966 r. Dr Szuladziński wykorzystuje metodę elementów skończonych do symulacji zagadnień strukturalnych. W latach 1978-1979 był naczelnym analitykiem d/s FEA (analizy przy użyciu elementów skończonych) w firmie Control Data w Los Angeles. Od lat 90-ch opracowuje symulacje komputerowe gwałtownych zjawisk takich jak wysadzanie skał, fragmentacja obiektów metalowych, uderzeniowe zniszczenia budynków, kollaps strukturalny, oddziaływanie budowli z cieczami, ochrona przeciwwybuchowa oraz ochrona przed uderzeniami samolotów. Wykonał wiele nowoczesnych badań procesu fragmentacji obiektów i budowli.

Dr Szuladziński jest członkiem Australijskiego Instytutu Inżynierii (w szczególności, Structural and Mechanical College), a takze Amerykańskiego Towarzystwa Inż. Mechanicznej (ASME) i Amer. Tow. Inżynierii Lądowej (ASCE). Przewodniczy Analytical Services Co. w Sydney (http://www.simulate-events.com/)."

Dr Szuladziński jest autorem m.in. publikacji "Formulas for Mechanical and Structural Shock and Impact" o której tak pisze prof. Artymowicz:

"Sięgnąłem po nią by zrozumieć w oparciu o fizykę uderzeń brzoza smoleńska miała, czy nie miała szansy urwać końcówkę skrzydła prezydenckiego Tupolewa.Dopiero później uświadomiłem sobie, że autor ma polskie korzenie.

To grube dzieło o dynamicznych, krótkotrwałych uderzeniach działajacych na imponujacy wachlarz wszelakich prostych i bardziej złóżonych elementów strukturalnych, z których zbudowane są mosty, budynki i pojazdy.Nosi tytuł "Formulas for Mechanical and Structural Shock and Impact" (CRC Press, 2010). To co zawiera, jest nie tylko bezpośrednio ważne dla specjalistycznej analizy katastrofy,ale także zawiera, jak myśle, bardzo potrzebne w dzisiejszych czasach przesłanie na temat metodologii naukach przyrodniczych i inżynieryjnych, gdzie mamy do czynienia z obliczeniami komputerowymi. "



fizyka-smolenska.tek24.pl/

Znając już kompetencje polskiego naukowca w zakresie m.in. symulacji MES i badań wpływu obciążeń działających udarowo na konstrukcje, powróćmy do samych badań. Dr Szuladziński wykonał symulację uderzenia skrzydła samolotu w stalową rurę o średnicy 30 cm i grubości ścianki odpowiednio: 4,8,12 i 15 mm. W każdym przypadku przyjęto większą gęstość  stali słupa, tak by masa słupa na metr bieżący wynosiła tyle samo co dla brzozy.  Zgodnie z wyliczeniami, siła potrzebna ścięcia tej rury jest od 1,5  (dla 4 mm) do 5,5 raza (dla 15 mm) wieksza od siły potrzebnej do ścięcia brzozy o średnicy 40 cm.

Z całością opracowania można zapoznać  się tutaj : docs.google.com/viewer, poniżej zamieszczam moje podsumowanie wyników symulacji. Konkluzja jest następująca: dopiero dla grubości ścianki 8 mm (słup 3 razy mocniejszy od brzozy) zniszczeniu ulega pierwszy dźwigar, jednak skrzydło nie odpada i samolot jest w stanie kontynuować lot ( w symulacji uwzględniono także obciążenia aerodynamiczne). Dopiero dla grubości ścianki 15 mm (słup 5,5 razy mocniejszy od brzozy) skrzydło zostaje uszkodzone, a jego końcówka odpada.





Jako uzupełnienie - zestawienie wyników różnych autorów, szacujących siłę potrzebną do ścięcia brzozy : 

 

Podsumowując : po symulacji prof. Biniendy mamy kolejną pełnowartościową symulację, tym razem dr. Szuladzińskiego, stojącą w sprzeczności z wynikiem badań Komisji Millera pt. "jak walnęło, to urwało". Mamy wyniki badań dwóch świetnych naukowców, o niekwestionowanym dorobku naukowym i dużym doświadczeniu w analizowaniu takich zagadnień, z ktorych wynika niemożność urwania skrzydła na smoleńskiej brzozie. 


Ze strony dr Laska i bliskich mu ekspertów w osobach Pana Setlaka i prof. astrofizyki Artymowicza, mamy od 2,5 roku jedynie próby deprecjonowania osiągnięć prof. Biniendy, wraz z takimi potwarzami jak "jego nazwisko będzie synonimem oszusta w nauce". Żadnej symulacji z ich strony się nie doczekaliśmy, bo chyba nie możemy nimi nazwać "oszacowań" prof. Artymowicza, w których pojawia się innowacyjne na skalę światową mnożenie wytrzymałości na zginanie przez powierzchnię przekroju.



Dr Grzegorz Szuladziński, z fimu "Polacy" Marii Dłużewskiej, 2013 r.

Cytaty:

"Technical Note No.102 , Collision of steel post with aircraft wing" Dr Grzegorz Szuladziński, 2014
"14. Nikt mający dla siebie choć trochę szacunku..." Prof. Paweł Artymowicz, 2011
 

DODATEK: Dopiero rura o ściance grubości 15 mm (5,5 razy mocniejsza od brzozy) wreszcie przecina skrzydło:
 

BBudowniczy
O mnie BBudowniczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka