BBudowniczy BBudowniczy
2422
BLOG

ZL:"Osmalenia i nadtopienia" - "charakterystyczne ślady wybuchu"

BBudowniczy BBudowniczy Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

Otrzymałem odpowiedzi na zadane Zespołowi Laska pytania. Pytania - czarna kursywa, odpowiedzi ZL - na niebiesko,mój komentarz - na czerwono:

"Szanowny Panie,

W nawiązaniu do Pana maila z dnia 7 marca 2014 r. pragnę przekazać odpowiedzi Zespołu ds. wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.


1. "Wrak samolotu Tu-154M analizowali bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku wojskowi specjaliści, (członkowie Komisji Millera), którzy niejednokrotnie mieli okazję badać wypadki związane z działaniem materiałów wybuchowych."

  Ponieważ określenie "niejednokrotnie" dotyczy więcej niż jednego zdarzenia, proszę o udzielenie informacji o conajmniej dwóch analogicznych lub podobnych wypadków lotniczych związanych z działaniem materiałów wybuchowych które badali wspomniani wojskowi specjaliści.


"Odnośnie pytania 1:

Badanie wypadków w lotnictwie państwowym prowadzone jest w trybie niejawnym. Informacji dotyczących szczegółów prowadzonych badań nie upublicznia się.
"


Zadane pytanie nie dotyczyło szczegółów prowadzonych badań, a jedynie wymienienia przynajmniej dwóch analogicznych lub podobnych wypadków lotniczych. Udzielenie takich informacji nie powinno być problemem -  Pan Maciej Lasek w wywiadzie dla RP upublicznił już jeden podobny przypadek:

" -Mieliście kogoś w komisji Millera, kto się znał na materiałach wybuchowych? 
- Koledzy z wojska mieli doświadczenia w badaniu wypadków spowodowanych przez eksplozje ładunków wybuchowych.
- Były takie sytuacje w Polsce? 
- Kilkanaście lat temu doszło do katastrofy samolotu Su-22, gdy eksplodowała bomba pod skrzydłem. Zginął pilot doświadczalny.
- To jednostkowe wydarzenie

- Nie będę zgłębiał życiorysów ekspertów wojskowych w zakresie ładunków wybuchowych. Dla mnie ważne, że zostali wyznaczeni przez swych dowódców do pracy w komisji Millera."

www.rp.pl/artykul/1005758.html

Możemy się jedynie domyślać, że doświadczenie specjalistów związane eksplozjami ładunków wybuchowych w katastrofach lotniczych mogło być niewielkie, skoro zamiast udzielić informacji Pan Lasek uciekł w konieczność chronienia informacji niejawnych. Ze sporym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że pisząc "niejednokrotnie", Zespół Laska miał na myśli ten jednokrotny przypadek wymieniony w powyższym wywiadzie....


2. "Przeprowadzono także badania (ekspertyza Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii), które wykluczyły możliwość działania środków wybuchowych, toksycznych czy promieniotwórczych."

Proszę o udzielenie informacji, czy wymienione powyżej badania dotyczyły chociaż jednego fragmentu samolotu? Wg doniesień medialnych wspomniana ekspertyza dotyczyła badania następujących materiałów:

"but z uszkodzeniami w postaci rozerwania i nadpalenia, wycinek swetra o wymiarach 16 na 18 cm, dwa banknoty (...), kawałek ułamanej parasolki, wycinek spodni dżinsowych, egzemplarz książki pt. „Śpij mężny” z uszkodzeniami w postaci nadpaleń, wycinek rękawa (...), wycinek nogawki spodni (...).
"



Jeżeli wspomniane w komunikacie badania dotyczyły jedynie wymienionych powyżej przedmiotów (nie będących elementami samolotu, ani tym bardziej skrzydła), proszę o udzielenie informacji na jakiej podstawie "wykluczono możliwość działania środków wybuchowych"  na skrzydło? Proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie, że wspomniane badania nie "wykluczają możliwości działania środków wybuchowych" na skrzydło samolotu. Jeżeli wykluczają, to prosze o informację w jaki sposób badanie "wycinka spodni dżinsowych" wykluczyło "możliwość działania środków wybuchowych" na skrzydło samolotu.

Proszę o informację, czy komisja Millera w ramach swoich czynności zbadała chociaż jeden fragment z  "mocno przepalonych i noszących liczne ślady okopcenia" oraz "nadpalonych"elementów znajdowanych przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię podczas badań polskich archeologów na jesieni 2010 roku?

3."Brak charakterystycznych śladów wybuchu, takich jak osmalenia i nadtopienia, na szczątkach samolotu. Przy eksplozji materiałów wybuchowych powstają gazy o temperaturze sięgającej 3000 stopni Celsjusza, które powodują nadtopienia i osmaleniapowierzchni znajdujących się w ich zasięgu. Tego rodzaju śladów nie stwierdzono na żadnych szczątkach samolotu Tu-154M i jego wyposażenia, ani na ciałach ofiar i należących do nich przedmiotach. "

  Proszę o informację, czy powyższe stwierdzenie nie jest sprzeczne z faktem, że znajdowano na miejscu katastrofy na przełomie września i października 2010 roku (prawie rok przed publikacją Raportu Millera) wiele  fragmentów samolotu, które były : "mocno przepalone i nosiły liczne ślady okopcenia". Informacja ta pochodzi z opublikowanego na stronie 
www.smolenskzespol.sejm.gov.pl/zespolsmolensk.nsf/dokumenty.xsp "Raportu archeologów". Proszę o informację, czy znalezione przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię szczątki samolotu "mocno przepalone", "okopcone" i "nadpalone" mogą świadczyć o "śladach wybuchu"? Proszę o informację, na temat rodzaju badań jakim zostały poddane wymienione fragmenty samolotu by temu zaprzeczyć lub to potwierdzić?

4."Wzdłuż toru lotu samolotu aż do punktu jego zderzenia z ziemią nie było szczątków pochodzących z wnętrza kadłuba, co świadczy o tym, że do zderzenia z ziemią kadłub maszyny był cały i wyklucza możliwość rozerwania go w powietrzu przez eksplozję."

Proszę o informację, czy powyższe stwierdzenie dotyczy także znalezionego w sektorze B (J36) "prawdopodobnie fr. fotela lotniczego"?

Informacja ta pochodzi z opublikowanego na stronie
www.smolenskzespol.sejm.gov.pl/zespolsmolensk.nsf/dokumenty.xsp "Raportu archeologów".

 


"Odnośnie pytań 2,3 oraz 4:


Członkowie KBWL LP pracujący na miejscu wypadku mieli dostęp między innymi do miejsca zdarzenia i wraku samolotu.. Tzw. „raport archeologów” został opracowany po zakończeniu prac KBWL LP. Badania archeologów były prowadzone po przeprowadzeniu prac ziemnych na miejscu wypadku i pół roku po jego zaistnieniu. Według opinii jednego z autorów tego raportu wykorzystywanie rezultatów badań archeologicznych do prób wyjaśniania przyczyn katastrofy jest znaczącym nadużyciem”. Zespół zgadza się z tym stanowiskiem.
"



Zespół nie odpowiedział w zasadzie na żadne z zadanych pytań, w szczególności:

- czy w celu wykluczenia możliwości "działania środków wybuchowych", zbadano choć jeden fragment samolotu Tu-154? (Można przypuszczać że nie...)

- czy wymienione badania  "książki" i "wycinka swetra" wykluczyły możliwość "działania środków wybuchowych"  np na skrzydło? (Pewnie nie...)

-  czy znalezione przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię szczątki samolotu "mocno przepalone", "okopcone" i "nadpalone" mogą świadczyć o "śladach wybuchu"? (Pewnie tak, bo Zespół Laska wymienił" osmalenia i nadtopienia, na szczątkach samolotu. " jako "charakterystyczne ślady wybuchu")

- jakiego rodzaju badaniom zostały poddane wymienione fragmenty samolotu by temu zaprzeczyć lub to potwierdzić? (Pewnie żadnym....)

Pojawia się za to stwierdzenie, że raport archeologów został " opracowany po zakończeniu prac KBWL LP", z czego można wnioskować że nie był dostępny i nie został wykorzystany do ustalenia przyczyn Katastrofy Smoleńskiej. Z komunikatu prokuratury z dnia 27.01.2014 roku wynika, że Raport Archeologów "prokuratura otrzymała z Federacji Rosyjskiej w lipcu 2011 r. w ramach realizacji uzupełniającego wniosku o pomoc prawną. ", podczas gdy komisja zakończyła swe prace w czerwcu 2011 r, więc stwierdzenie to ma pokrycie w faktach.

Można więc zadać pytanie, czy Komisja nie mogła mieć  wcześniej dostępu przynajmniej do części materiałów opracowanych przez archeologów już w 2010 roku? Fakt przeprowadzenia tych badań był powszechnie znany - czy Komisja nie mogła poczekać w opublikowaniem swojego Raportu do czasu zapoznania się z ich wynikami?

Z drugiej strony, jeżeli KBWL LP nie znała wyników tych badań przed ogłoszeniem tych wyników, czy nie jest to pretekst do wznowienia jej prac? Cytując dr Żylicza:

"„Prawo przewiduje, że jeżeli pojawią się nowe okoliczności lub dowody, mające istotne znaczenie dla ustalenia przyczyn katastrofy, to powinno nastąpić wznowienie badań. Otóż jest kwestia czy są nowe okoliczności i dowody. Dowody nie zostały dostarczone, przedstawione komisji, a okoliczności nowe - powiedziałbym że są.”"

O tym że Zespół Laska i "zaprzyjaźnieni" z nim eksperci mogli być zaskoczeni informacją o znalezieniu dużej ilości "mocno przepalonych" i "okopconych" fragmentów samolotu przed miejscem uderzenia w ziemię, może świadczyć chociażby ta dyskusja na TT:





 Przewodniczący Lasek wolał więc pewnie nie poruszyć tego tematu w odpowiedzi, niż próbować wyjaśniać, że "mocno przepalone" i "okopcone" szczątki samolotu znalezione przez archeologów nie mają absolutnie nic wspólnego z "charakterystycznymi śladami wybuchu, takimi jak osmalenia i nadtopienia, na szczątkach samolotu. "

W odpowiedzi pojawia się także kuriozalne sformułowanie, że " według opinii jednego z autorów tego raportu wykorzystywanie rezultatów badań archeologicznych do prób wyjaśniania przyczyn katastrofy jest znaczącym nadużyciem”. Zespół zgadza się z tym stanowiskiem."  

Jeżeli rezultaty tych badań archeologicznych (także nie pokrywające się z dotychczasowymi ustaleniami) nie mogą zostać wykorzystane do wyjaśnienia przyczyn katastrofy, to jaki był cel wykonania tych badań? Dlaczego na stronie Naczelnej Prokuratury Wojskowej znajduje się zapis:

"Wyjazdy polskich prokuratorów, biegłych i ekspertów do Federacji Rosyjskiej
1. 12-28.10.2010 r. – oględziny miejsca katastrofy w Smoleńsku z udziałem polskich archeologów, geodetów i prokuratora wojskowego;"? 


I wreszcie skoro wykorzystywanie tych rezultatów do wyjaśnienia przyczyn katastrofy jest znaczącym nadużyciem, to czy nie jest hipokryzją wykorzystawanie ich do "potwierdzania wyników prac komisji Millera"?

"Szef zespołu smoleńskiego przy KPRM Maciej Lasek nie chciał komentować pisma Macierewicza, argumentując, że nie do niego było adresowane i go nie zna. Zarazem powiedział PAP, że ustalenia archeologów potwierdzają wyniki prac komisji Milera oraz MAK co do przyczyn katastrofy. "

www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-katastrofa-smolenska-macierewicz-chce-wznowienia-prac-komisj,nId,1111987

5. "Przypominamy, że żaden z ekspertów posła A. Macierewicza nie był w Smoleńsku, nie widział miejsca katastrofy, nie badał wraku ani zapisów rejestratorów lotów."

 W związku z często podnoszonym  argumentem o dyskredytującej  ekspertów  Zespołu Parlamentarnego nieobecności w Smoleńsku, proszę o potwierdzenie lub zdementowanie  informacji że w Smoleńsku na miejsu katastrofy nie było ani jednej osoby wchodzącej w skład "Zespołu do spraw wyjaśniania....", a w szczególności:


- dr inż Maciej Lasek, zastępca przewodniczącego podkomisji lotniczej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego utworzonej do zbadania katastrofy Tu-154 w Smoleńsku, Przewodniczący Zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej..... 

- mgr Wiesław Jedynak -  członek podkomisji lotniczej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego utworzonej do zbadania katastrofy Tu-154 w Smoleńsku,  Wiceprzewodniczący  Zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej.....  

mgr inż. Piotr Lipiec-  członek podkomisji technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego utworzonej do zbadania katastrofy Tu-154 w Smoleńsku, członek Zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej.....  

- mgr inż. Edward Łojek -  członek podkomisji technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego utworzonej do zbadania katastrofy Tu-154 w Smoleńsku, członek Zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej.....  

 Wg informacji medialnych:  " "Czy któryś z panów był w Smoleńsku?" - spytał nasz reporter Macieja Laska na zakończenie konferencji prasowej.

- Ależ jest to panu znana odpowiedź. Tak jak tutaj siedzimy, wszyscy tutaj byliśmy doproszeni do udziału w komisji Millera dopiero 5 maja 2010 r. z grupą specjalistów cywilnych, gdy stwierdzono że trzeba zwiększyć zespół ludzi i komisja składała się z 17 wojskowych i 17 cywili. Pan Piotr Lipiec wcześnie już współpracował z komisją, która była już wcześniej powołana, był na miejscu ekspertyz prowadzonych w firmie Universal Avionics System - odpowiedział Lasek.

"Byliście na miejscu katastrofy, czy nie?" - dopytywał reporter. - Na miejscu katastrofy byli eksperci pracujący w komisji Millera - powiedział Lasek.

Na trzeci raz zadane pytanie: "Czyli żaden z panów nie był?" - szef rządowego zespołu odpowiedział: "Już panu odpowiedziałem: nie, nie byliśmy."

niezalezna.pl/46205-zespol-laska-nikt-z-nas-nie-byl-w-smolensku


Proszę o informację czy Zespół jest w posiadaniu wiedzy, czy osoby które w świetle doniesień medialnych są ekspertami lub współpracują z Państwa Zespołem, a na których badania Zespół się powołuje (prof. Kowaleczko, prof. Artymowicz) - były  w Smoleńsku i widziały miejsce katastrofy . Jeżeli nie posiadacie Państwo takiej wiedzy, proszę o informację na jakiej podstawie powołujecie się Państwo na badania osób co do których nie wiadomo, czy " były w Smoleńsku, widziały miejsca katastrofy,badały wrak i zapisy rejestratorów lotów ".

 Jeżeli posiadacie Państwo takie informacje, proszę o informacje, czy stwierdzenie " że żaden z ekspertów posła A. Macierewicza nie był w Smoleńsku, nie widział miejsca katastrofy " odnosi się również do prof. Artymowicza oraz prof. Kowaleczki.

Proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie (tak lub nie) czy poniższa informacja oddaje stan rzeczywisty:

"
żaden z ekspertów na których powołuje się Zespół ds wyjaśniania.... oraz żaden z członków tego Zespołu nie był w Smoleńsku, nie widział miejsca katastrofy, nie badał wraku ".



 "Odnośnie pytania 5:

Pragnę przypomnieć, że Zespół do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem nie prowadzi badania tego wypadku. W odróżnieniu od członków i ekspertów Zespołu parlamentarnego posła Antoniego Macierewicza, 18 członków KBWL LP było na miejscu wypadku, prowadziło badanie, a następnie wspólnie z całą 34 osobową Komisją podjęło jednogłośnie, bez zdań odrębnych, decyzję o przyjęciu treści raportu końcowego, który powstał na podstawie całego zgromadzonego materiału badawczego.

Materiał zebrany na miejscu zdarzenia stanowił ważny element tego badania i był spójny z wnioskami wynikającymi z późniejszych analiz. Pragnę także przypomnieć, że wskazani przez pana prof. Paweł Artymowicz i Grzegorz Kowaleczko są niezależnymi ekspertami a nie członkami lub osobami współpracującymi z Komisją Millera. Przeprowadzone przez nich analizy, oparte na wiedzy i doświadczeniu lotniczym, pokrywają się z ustaleniami zawartymi w raporcie KBWL LP."


Z powyższej odpowiedzi możemy wywnioskować, że Zespołowi Laska nie przeszkadza fakt, że żaden z "niezależnych ekspertów" na który powołuje się jego zespół (prof. Kowaleczko, prof. Artymowicz), "nie był w Smoleńsku, nie widział miejsca katastrofy, nie badał wraku ani zapisów rejestratorów lotów.". Istotne jest to, że "przeprowadzone przez nich analizy, oparte na wiedzy i doświadczeniu lotniczym, pokrywają się z ustaleniami zawartymi w raporcie KBWL LP. " Natomiast bez większych zahamowań stosuje ten argument przeciwko ekspertom współpracującym z Zespołem Parlamentarnym. Filozofia Kalego wiecznie żywa.....

PS. "Wskazani przez pana prof. Paweł Artymowicz i Grzegorz Kowaleczko są niezależnymi ekspertami a nie członkami lub osobami współpracującymi z Komisją Millera". Warto dodać że przynajmniej prof. Kowaleczko w mniejszym lub większym stopniu współpracuje z Zespolem Laska, przesyłając i publikując na jego stronie swoje badania. Ciężko przecież, aby którykolwiek z tych ekspertów współpracował z Komisją Millera, która zakończyła swoje prace wydaniem Raportu już 2,5 roku temu....


Cytowane fragmenty wypowiedzi Zespołu Laska pochodza z komunikatu "Przyczyną katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku nie był wybuch":

www.faktysmolensk.gov.pl/aktualnosci/przyczyna-katastrofy-tu-154m-w-smolensku-nie-był-wybuch

BBudowniczy
O mnie BBudowniczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka