BBudowniczy BBudowniczy
1410
BLOG

Wielowieyska o Sumlińskim: mało osób wie kto to jest. Naprawdę?

BBudowniczy BBudowniczy Polityka Obserwuj notkę 3

Ostatnie dni przyniosły uniewinnienie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego od zarzutów korupcyjnych w tzw „Aferze Marszałkowej”. Okazało się, że cała ta afera miała na celu jedynie skompromitowanie komisji weryfikacyjnej ds WSI poprzez szytą grubymi nićmi prowokację, w której brali udział nie żyjący już płk. Leszek Tobiasz i skazany na 4 lata były agent WSI Lichocki. Na poparcie winy Wojciecha Sumlińskiego nie ma żadnych dowodów, a cały akt oskarżenia opiera się wyłącznie na na zeznaniach Aleksandra L. i Leszka Tobiasza"[1]– stwierdził sąd.

Główne media oczywiście w bardzo dyskretny sposób poinformowały o tym swoich widzów i czytelników, a zagadnięta o to na Twitterze dziennikarka Gazety Wyborczej, Dominika Wielowieyska, napisała:

Z całym szacunkiem dla p.Sumlińskiego, mało osób wie kto to jest. Mimo to o tym napisaliśmy” [2]

Czy na pewno? Sądzę, że czytelnikom Gazety Wyborczej Wojciech Sumliński jest bardzo dobrze znany, choć niestety tylko od najgorszej strony…...

W 2008 roku temat rzekomej korupcji przy weryfikacji agentów WSIbył mocno „grzany” m.in. przez Gazetę Wyborczą. Sprawa prawicowego dziennikarza, ponoć żądającego za załatwienie pozytywnej weryfikacji 200 000 zł od weryfikowanego agenta WSI – Leszka Tobiasza, byłwodą na młyn” dla mainstreamowych mediówmielących dniami i nocami o strasznych czynach Macierewicza przy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Kto kręcił weryfikacją WSI” [3] – pytał wnikliwie dziennikarz Gazety Wyborczej Wojciech Czuchnowski już w 2008 roku. To wtedy czytelnicy GW mogli pierwszy raz usłyszeć o Wojciechu Sumlińskim, który miał być „pośrednikiem, czyli kontaktem Lichockiego z komisją”. Później sprawa nieco przycichła (przynajmniej w opiniotwórczych mediach), gdy okazało się że w sprawie pojawiło się nazwisko Bronisława Komorowskiego, ówczesnego marszałka sejmu. „Panowie, to zaczyna być interesujące. Chowajcie kamerę.”, można zacytować dzielnego prlowskiego reportera z serialu Alternatywy 4, na opisanie tego, co działo się w temacie przez kilka kolejnych lat.
Po kilku latach, gdy proces Wojciecha Sumlińskiego zbliżał się do finału, a informacje o przynajmniej niejasnym udziale w tej sprawie prezydenta Komorowskiego docierały (głownie internetem) do coraz szerszej masy ludzi, w ramach akcji ratowania prezydenta pojawiły się w Gazecie Wyborczej artykuły, „obiektywnie” tłumaczące całą sytuację swoim czytelnikom. „Fałszywka prawicowych portali. To sprawa Sumlińskiego, nie Komorowskiego” grzmiał 20.12.2014 r. w Gazecie Wyborczej Mariusz Jałoszewski [4]. Kilka dni później ten sam Jałoszewski plus Czuchnowski piszą sążnisty artykuł „Operacja "Komorowski", czyli obrzucić błotem prezydenta” [5] . O czym czytelnik Wyborczej może się z niego dowiedzieć? Korupcyjna sprawa dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego obrasta w nową mitologię. Jej ostrze skierowane jest przeciwko prezydentowi Komorowskiemu. Chodzi też o przykrycie skandalu przy weryfikacji WSI przez Antoniego Macierewicza.” Skandal jest więc już wówczas pewnikiem, choć nie ma jeszcze żadnego wyroku w tej sprawie. Jest też co nieco o „mitach prawicy” „To był "czarny dzień polskich mediów". Powód? Stacje telewizyjne nie transmitowały przesłuchania i przyczyniły się do "ukrycia prawdy". Jedynym sprawiedliwym był Michał Rachoń z TV Republika, który transmitował wydarzenie telefonem komórkowym. Dostał za to list pochwalny od Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, tego samego, którego prezes wszedł ostatnio do komitetu honorowego marszu PiS. Banalna prawda jest taka, że merytorycznie było to zdarzenie marginalne. Publiczność mogłaby co najwyżej zobaczyć wzmożonego Sumlińskiego, który miotał niezrozumiałe insynuacje. Trwało to 4 godziny. I choć stanowiło pouczającą lekcję demokracji, to nie aż tak, by poświęcać temu czas antenowy.” Tak więc znów wszystko jasne – zeznania prezydenta to zdarzenie marginalne (!), a Sumliński był „wzmożony” i „miotał niezrozumiałe insynuacje”. Dziennikarze Wyborczej okazują też trochę "zrozumienia" dla Sumlińskiego:

Zrozumiałe, że Sumliński jako oskarżony robi wszystko, by się bronić. Stawia fałszywą tezę, że Komorowski zmontował spisek, by skompromitować jego i komisję weryfikacyjną”.

Na końcu artykułu mamy wreszcie samą esencję tego, co powinni byli sądzić o całej tej sprawie wierni czytelnicy GW:

Ukrycie istoty afery jest też dla tego środowiska ważne z innego powodu: odwraca uwagę od tego, że Sumliński miał swobodny dostęp do komisji weryfikującej WSI. Organizował płk. Tobiaszowi nieformalne spotkania z zasiadającym w niej Leszkiem Pietrzakiem i pokazał, że ma możliwości pośredniczenia w "załatwieniu" pozytywnej weryfikacji. Jest to twardo udowodnione w materiałach śledztwa, obciąża Sumlińskiego i komisję Macierewicza. Nie mamy złudzeń, że PiS i jego akolici dalej będą budować narrację, której celem jest zatarcie istoty sprawy Sumlińskiego i ukrycie kompromitujących faktów z czasów likwidacji WSI. A ich metody świetnie opisuje cytat z programowego artykułu o "czarnym czwartku polskich mediów" w portalu Wpolityce.pl: kłamstwo, manipulacja i arogancja.”

 

Tak więc Pani Dominiko, zapewniam Panią, że wasi czytelnicy wiedzą kim jest Wojciech Sumliński, wiedzą o też o rzekomych „kompromitujacych faktach z czasów likwidacji WSI”. Po niecałym roku od tego nieszczęsnego artykułu wypadałoby napisać do swoich czytelników: myliliśmy się, to nie była sprawa Sumlińskiego, tylko kilku agentów WSI którzy chcieli pogrążyć Macierewicza, a "kompromitujące fakty " owszem, pojawiły się, ale tylko w wyssanych z  ich palców zeznaniach, które czytaliśmy latami swoim czytelnikom jak prawdy objawione. 

 

 

[1] http://www.wprost.pl/ar/527555/Wyrok-w-sprawie-tzw-afery-marszalkowej-Sumlinski-niewinny-byly-oficer-WSI-skazany/

[2] https://twitter.com/DWielowieyska/status/678143186569666560

[3] http://wyborcza.pl/1,76842,5224344,Kto_krecil_weryfikacja_WSI.html?as=1&ias=2&startsz=x

[4] http://wyborcza.pl/1,75968,17162699,Falszywka_prawicowych_portali__To_sprawa_Sumlinskiego_.html

[5] http://wyborcza.pl/1,75968,17177546,Operacja__Komorowski___czyli_obrzucic_blotem_prezydenta.html

 

BBudowniczy
O mnie BBudowniczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka